Graliśmy z legendą góralskiej muzyki folk disco - zespołem „Baciary”.

Była to szczególna wyprawa, bo w moje rodzinne strony. Zaprosiła nas pani Ania Krześniak, z urzędu Gminy w Widawie, obecnie dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, której gorąco dziękujemy również za gościnne przyjęcie.

Ciepło przyjęła nas dożynkowa publiczność, wśród której znaleźli się moi bliscy: siostra, bracia i siostrzenica.

Pewnym zgrzytem, był brak... kabi o właściwej długości! Trwało to dosyć długo, a my nie mogliśmy ustawić się jak zwykle, co widać na fotografiach. Ale gdy wystartowaliśmy, było zupełnie przyzwoicie.

Mam nadzieję, że wrócimy do „krainy trójrzecza”, jak pisał nieżyjący, łódzki, związany także z Ruścem, poeta Marian Piechal. Cytuję z pamięci: - „Gdzie Nieciecz, Krasówka i Widawka trzecia, tam bliska memu sercu, ziemia trójrzecza”